Kolejny fragment opowieści o piekarni który powstała i trwa mimo wszystkich przeciwności.
....powoli mościmy się w nowym miejscu, ja borykam się z sobą samym, a Mamek? jak zwykle osłania nas swoimi skrzydłami!
Ciekawi jesteście ciągu dalszego tej historii? Oglądajcie, słuchajcie, komentujcie i lakujcie. I oczywiście polecajcie i udostępniajcie innym tą historię…
a zatem…. słuchajcie :) to było tak….
#100bochenkow #jaknieprowadzicpiekarni
Негізгі бет 4. jak nie prowadzić piekarni - „POCZĄTEK/PIERWSZA ZIMA
Пікірлер