Utwór do pobrania pod adresem:
sendfile.pl/255670/Goliniak_-_...
Tekst:
" Mówili o nim, że ten chłopak nie ma serca,
że taki dziwny wieczory w garażu spędza,
samotnie siedział tuningował swą maszynę,
na ziemi klęczał, bo pokochał ją nad życie,
te zachowanie nie nazwiemy egoizmem,
a jego myśli zawsze były takie czyste,
to przykre, że tak wielu z nas odchodzi,
On powtarzał te słowa gdy do snu zamykał oczy,
stawiał swe stopy od małego w motocyklach,
ta szczera pasja razem z nim się obudziła,
krew płynie w żyłach mówi pani na biologi,
we mnie benzyna wstał i wyszedł oburzony,
okaleczony miał obtarte całe ręce,
pytali co się stało On że testował odcięcie,
oddał im serce było kilka już w garażu,
większa pojemność wtedy kiedy nie czuł strachu,
miał kilka fachów kiedy kończył szkołę średnią,
obtarte ręce i te oczy wiem na pewno,
widziały jedno, gdy tata zakładał kask,
Kochana mama to w ich oczach widział blask,
brakuje mi was tak powiedział tamtej nocy,
świat jest bez serca, dlatego ja mam swe tłoki,
nie chcę tak skończyć, byłem dzieckiem do adopcji,
Kocham Cię tato po Tobie mam te poglądy,
mam swoje hobby ludzie mnie nie rozumieją,
oddałbym wiele byś tu był dziś razem ze mną,
było już ciemno on odpalił swój motocykl,
założył kask i na chwilę zamknął oczy,
przeciągnął gaz ruszył z piskiem przygnębiony,
trochę wzruszony robił rundkę w głuchym mieście,
usłyszał muzykę, która chwytała za serce,
pojechał tam bo czuł, że to jego miejsce...
Zobaczył blask na przeciw ustała Ona,
piękna dziewczyna o jasno-niebieskich oczach,
niebiańska postać, która zmierzała do niego,
na ucho szepcząc obudziłeś mnie kolego,
puściłam muzykę, no bo już nie mogłam spać,
a Ty nie patrz tak na mnie tylko szybko zdejmij kask,
pokaż swą twarz wiesz, że budzisz mnie codziennie?,
chciałam Cię poznać od dawna mam to marzenie,
chwile bezcenne on zdejmuje własny kask,
stawia motocykl Ona widzi jego Twarz,
śliczną ją masz tak odparła tamtej nocy,
potem dała buziaka zaczęli wątek rozmowy,
mówił to jego hobby, mówił posiadam pasję,
Ona go zrozumiała była dla niego oparciem,
On kochał ją spotykali się codziennie,
Ona piękna dziewczyna jemu oddała swe serce,
trzymała ręce, które miały wiele blizn,
już nigdy więcej świat nie będzie taki zły,
chciała być z nim dlatego są teraz razem,
mają rodzinę syna, który też ma pasję,
piękne wakacje piękny dom i tą maszynę,
dostarczał jej co wieczór adrenalinę,
kochał nad życie mówił nigdy nie zostawię,
Ona płakała ze szczęścia z ilości wrażeń,
Tak pewnym razem podjechał pod wspólny dom,
przeciągnął manetkę tym dzwiękiem zawołał ją,
synek przez okno widział ich ostatni raz,
zatrzymali się na drzewie gdy przeciągnął mocno gaz,
miał kilka lat, kiedy stracił swych rodziców,
miał kilka lat, gdy nie wiedział nic o życiu,
miał szary świat, przez myśli brak apetytu,
miał smutny płacz, a dzisiaj jeździ na ścigu... "
Негізгі бет Музыка Goliniak - Historia o miłości motocyklisty vol. 3 [ Beat. Average ]
Пікірлер: 489