- Chodziłem na wszystkie niedzielne manifestacje do „Brygidy” - wspomina Jan Gąska w rozmowie na temat historii Stoczni Gdańskiej i Solidarności. W materiale video, który dziś publikujemy, opowiada także m.in. o Wydziale W5, zatrzymaniach oraz o tajnej drukarni. - Miałem swojego „opiekuna”, który chodził i węszył za mną. Nieraz trzy razy w tygodniu byłem przesłuchiwany. Może podsłuch jakiś był, ponieważ jak coś bąknąłem, to i tak już wszystko wiedzieli - przyznaje.
Негізгі бет Historia Stoczni Gdańskiej i stoczniowej Solidarności: Jan Gąska
Пікірлер: 7