☁️ Janczi na SoundCloud - / osiedolowy_label
📷 Janczi na Instagramie - / osiedlowy_label
💬 Janczi na Facebooku - / janczi.ol
↪︎ Title - Przestrzeń
↪︎ Artists - Janczi
↪︎ Text - Janczi
↪︎ Graphics - Nizioł
↪︎ Mix & master - Andrzej Puczyński
↪︎ Beat - • Free NF Type Beat - Im...
Tekst:
(ref)
Przestrzeń, zajmowana co dzień
Wiesz że, przecież że nie mogę
Wyrzucić starych rzeczy, które zostały po tobie
Wspomnienia mam w przedmiotach, a ból pozostaje w głowie
Czarne myśli mi spędzają już codziennie tu sen z powiek
W nocy myślę, często pisze, czasem pijemy za zdrowie
Gadam z ziomami o tych sprawach co nas męczą
Pijemy to litrami, utopieni problemami, wszystko zakażone klęską
Biegnę i dalej biec tu będę
Spełniam se marzenia, a więc do celu dobiegnę
Nawet jakbym łowił a ty byś połamał wędkę
Ja zaraz znajdę drugą i już zarzucam przynętę
Bekę mam z hejterów a więc se pomijam ich
I tak starcza mi już dookoła syf, wyśmieje ich na serio
Wtedy kiedy wpadnie kwit mi
Brda znali ksywki, wychodzę stąd dziś i nie patrze na te liczby, więcej
Każdy chce więcej, wyciąga ręce
oni nie widzą limitu, a wiec czym może być szczęście dla nich
Nikt nie zna granic, rzeki piranii, ledwie się zranisz
i wszyscy chcą wykończyć
Znak dawał latarnik mi , a ja zacząłem błądzić
(ref)
Przestrzeń, zajmowana co dzień
Wiesz że, przecież że nie mogę
Wyrzucić starych rzeczy, które zostały po tobie
Wspomnienia mam w przedmiotach, a ból pozostaje w głowie
Czarne myśli mi spędzają już codziennie tu sen z powiek
W nocy myślę, często piszę, czasem pijemy za zdrowie
Gadam z ziomami o tych sprawach co nas męczą
Pijemy to litrami, utopieni problemami, wszystko zakażone klęską
Jak na razie dalej się przez życie ślizgam
Taka misja osobista, by nie robić na pół gwizdka nic
życie dalej mnie wyciska, a ja robię sobie sok
I pisze szybki freestyle, pizgam sobie rymy dalej
Przyszłaś no i zwariowałem, nie lubiłem nocy wtedy pokochałem fale
Poczułem twój dotyk i od tamtej pory stale
Sen jak antybiotyk bo mi resetuje pamięć
Wpadałem w kłopoty i to zostawiło znamię mi
Jak manekin, nie mam wcale sił
Tylko stoję i pozuje jakby wszystko było git
Ale still, nieważne ile sił bym pchał w to
Ciągle coś mi mówi, że idzie na darmo
(ref)
Przestrzeń, zajmowana co dzień
Wiesz że, przecież że nie mogę
Wyrzucić starych rzeczy, które zostały po tobie
Wspomnienia mam w przedmiotach, a ból pozostaje w głowie
Czarne myśli mi spędzają już codziennie tu sen z powiek
W nocy myślę, często pisze, czasem pijemy za zdrowie
Gadam z ziomami o tych sprawach co nas męczą
Pijemy to litrami, utopieni problemami, wszystko zakażone klęską
Негізгі бет Janczi - Przestrzeń
Пікірлер: 60