Kolejna odsłona opowieści o Markocie w Sławięcicach.
Józef Bałasz jest bezdomnym Romem, który musiał zimą opuścić mury Domu dla osób bezdomnych MARKOT w Sławięcicach. Nie istotne dla kierownictwa placówki było inwalidztwo, choroba i niska temperatura na zewnątrz. Jak sam stwierdza, nawet nie mógł tam wytrzymać. Podłej jakości jedzenie, powszechnie panujący brak zrozumienia dla bezdomnych, brak pomocy podczas załatwiania podstawowych spraw w urzędzie oraz brak tolerancji dla Niego - niepiśmiennego Roma - to wszystko spowodowało, że zamieszkał w przyczepie kempingowej.
Nietrudno doszukać się w tym wszystkim analogii do rasizmu, które nadal odczuwają mniejszości narodowe na terenie naszego kraju.
Негізгі бет Jestem Romem, w Markocie nie miałem dostępu do pralki
Пікірлер: 65