Ch. Baudelaire- Senny Anioł- Krzysztof Rymszewicz
Włosów Twoich las odurza,
Wonną głębiną,
Dłoń jak pływak się zanurza
w toń czarnosiną,
Niby rankiem łódź zbudzona
jak wietrzyk nagle,
Dusza jeszcze rozmarzona rozpina żagle,
Snem Twe oczy ociężałe
z chłodnym wyrazem,
to klejnoty gdzie się zlały złoto z żelazem
Lubię Senny mój Aniele
Złotą mieniącą,
Na przecudnym gibkim ciele
Twą skórę lśniącą.
Zda się, gdy twa postać mija
Piękna, niedbała,
Jakby się na lasce żmija
w takt kołysała,
Głowa pełna snów leniwych
Jak u dzieciątka,
W rytm się słania pieszczotliwych
Ruchów słoniątka,
Kibić Twa jak łódź rybacza
chyli się w wodzie,
Z boku na bok zda się macza
Swe reje w wodzie.
Негізгі бет Krzysztof Rymszewicz Senny Anioł
Пікірлер: 4