Trzeci dzień powolnej wędrówki przez Beskidy. Zaczynam o świcie na Leskowcu, kończę na pagórku nad Zembrzycami.
Odcinek prowadzi przez Krzeszów, sporą wioskę w której znajdzie się kilka sklepów oraz pizzeria. Ale jest też długi odcinek asfaltowych ulic.
Dla równowagi w sprawie atrakcji - za Krzeszowem jest Żurawnica, czyi górka z długim pasmem ciekawych skałek zwanych Kozimi Skałami. Naprawdę warte zobaczenia przy okazji innej wycieczki. Fragment między Żurawnicą o a Cyrchlem i fragmencik obchodzący Gołuszkową Górę to zdecydowanie najciekawsze fragmenty szlaku w tym dniu. Przede wszystkim idą leśnymi ścieżkami. Bo reszta to rozjeżdżone leśne drogi stokowe, szutrowe drogi między osiedlami, albo po prostu zwykłe asfaltowe drogi, czyli nic ciekawego. Widoki owszem bywają ładne, ale maszerowanie po asfalcie w upale, nie należy do atrakcji.
Tam gdzie jest jakaś szansa na biwakowanie starłem się o tym wspomnieć.
muzyka w tle: Vyacheslav Travin / sounds-deals.com
Негізгі бет Mały Szlak Beskidzki z namiotem. Dzień 3. Leskowiec-Żurawnica-Zembrzyce
Пікірлер: 11