Cześć! Dziś wyruszam w podróż do najbliższej czarnej dziury. Wiem, wiem, to ryzykowne i śmiałe przedsięwzięcie, coś akurat dla mnie! W wyprawie będzie mi towarzyszyć robot Hal, który pomoże mi, jeśli znajdziemy się w tarapatach, no i będę miał w kim pogawędzić.
W kosmosie wszystko jest naprawdę daleko - podróż do czarnej dziury zajęłaby zdecydowanie więcej czasu, niż chcielibyście spędzić w trasie. Na przykład, Voyager 1, sonda kosmiczna wystrzelona w roku tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym siódmym, podróżowała przez system słoneczny z prędkością sześćdziesięciu czterech tysięcy kilometrów na godzinę. Jeżeli mój statek poruszałby się z tą samą prędkością, potrzebowałbym siedemdziesięciu siedmiu tysięcy lat, żeby dotrzeć do najbliższej gwiazdy. Na szczęście Niezłomny jest znacznie szybszy, a zatem czas rozpocząć podróż!
Czas:
Najdroższy obiekt na świecie 1:36
Satelity nisko- i wysokoorbitowe 2:38
Prawie czterysta tysięcy kilometrów od Ziemi 🌍 3:47
Jednostka astronomiczna 4:55
Poza systemem słonecznym ☀ 6:28
Punkt bez powrotu 7:12
Żegnaj, Hal! 👋 7:53
#kosmos #czarnadziura #jasnastrona
Streszczenie:
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna to najdroższy obiekt na świecie. Za pieniądze wydane łącznie na jej budowę i utrzymanie można by kupić 250 samolotów Boeing 747 albo dwa muzea w w Luwrze ze wszystkimi dziełami sztuki!
Satelity można podzielić na nisko- i wysokoorbitowe. Najniższe orbitują około dwóch tysięcy kilometrów od Ziemi, podczas gdy najwyższe orbitują nawet trzydzieści cztery i pół tysiąca kilometrów od powierzchni Ziemi.
W kosmosie odległości są tak ogromne, że trudno mierzyć je w kilometrach. Dlatego naukowcy posługują się pojęciem jednostka astronomiczna, która równa się stu pięćdziesięciu milionom kilometrów, co odpowiada w przybliżeniu średniej odległości Ziemi od Słońca. Jestem zatem - uwaga - piętnaście miliardów kilometrów od naszej planety!
Przed nami następna próba - Obłok Oorta. Oznacza to dwie rzeczy. Po pierwsze, znajdujemy się na skraju układu słonecznego. Po drugie, musimy jakoś przedostać się przez obłok lodowych okruchów orbitujących Słońce w odległości stu tysięcy jednostek astronomicznych!
Jedna dziesiąta roku świetlnego później i wydostaliśmy się wreszcie z Układu Słonecznego. Samochodem ta podróż zajęłaby ponad dziewiętnaście milionów lat.
W centrum każdej galaktyki znajduje się supermasywna czarna dziura. Ta w sercu Drogi Mlecznej leży około dwudziestu siedmiu tysięcy lat świetlnych od naszej planety.
Czarna dziura do przedziwne miejsce, gdzie znane nam prawa fizyki przestają działać. Kiedy gwiazda o dużej masie zużywa całe dostępne paliwo, jej grawitacja rośnie do nieskończoności. Gwiazda taka nieuchronnie zapada się do środka, co prowadzi do zakrzywienia czasoprzestrzeni.
Muszę uważać, żeby nie przekroczyć horyzontu, czyli punktu bez powrotu. Domyślacie się chyba dlaczego - po przekroczeniu tej niewidzialnej linii żaden obiekt nie jest w stanie opuścić pola grawitacyjnego czarnej dziury.
Hal melduje, że jest gotowy. Dzielnie opuszcza się w kierunku czarnej dziury, a ja monitoruję jego każdy krok.
Hal nagle zamarł, jakby ktoś wcisnął pauzę, a teraz jakaś siła wygina go do karykaturalnych kształtów!
Słyszałem o tym - to spaghettifikacja, czyli zjawisko występujące w ogromnym niejednorodnym polu grawitacyjnym!
Hal znajduje się teraz w stanie swobodnego spadku - nie działają już na niego żadne siły, ani potężna grawitacja, ani promieniowanie. Niestety połączenie zostało zerwane i nie powie mi, co odnalazł w sercu czarnej dziury.
Muzyka: Epidemic Sound www.epidemicso...
Użyte materiały (zdjęcia, filmy i inne) pochodzą z:
www.depositpho...
www.shuttersto...
www.eastnews.ru
___
Subskrybuj Jasną Stronę
bit.ly/2n9VrJj
___
Zasubskrybuj nasze kanały:
5-minutowe Sztuczki
bit.ly/2J4IN8l
5-MINUTOWE SZTUCZKI dla DZIEWCZYN
bit.ly/2txVU7w
5-MINUTOWE SZTUCZKI dla DZIECI
bit.ly/2F40z7V
PRAWDZIWE HISTORIE
bit.ly/2J3Cdis
Негізгі бет Moja podróż do najbliższej czarnej dziury (straciłem robota!)
Пікірлер: 382