Jazda rowerem w warunkach zimowych przy zastosowaniu typowych smarów do łańcuchów rowerowych wiąże się z koniecznością bardzo częstego ich używania. Sól na drogach, śnieg, deszcz, powodowały, że praktycznie codziennie musiałem łańcuch smarować, bo w przeciwnym razie cały był pokryty rdzą. W końcu wpadłem na pomysł wykorzystania oleju kokosowego. I jedno smarowanie wystarczyło mi na całą zimę. Do smarowania łańcucha przyda się jakieś opakowanie foliowe. Folia powinna być twarda i sztywna żeby się nie dziurawiła. Nabieram odrobinę i ściskam w dłoni, aby pod wpływem temperatury ciała olej kokosowy się upłynnił. Po kilku minutach zaczyna kapać, a to znak, że można już smarować. Olej kokosowy rozpuszcza się w temperaturze powyżej 27 stopni Celsjusza, a dzięki temu w niższych temperaturach nie wypłukuje go deszcz. Twardnienie takiego oleju jest również zaletą ze względu na piasek, ponieważ jest wtedy mniejsze ryzyko że będzie się przylepiać. Na pomysł wpadłem przez przypadek. Olej miał być nierafinowany, a ja jestem uczulony na rafinowany olej kokosowy, więc szybko się zorientowałem, że zostałem oszukany. Teoretycznie produkt był do wyrzucenia, ale chciałem go jakoś wykorzystać. Potwierdza się więc powiedzenie, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Już nigdy nie kupię typowego smaru do łańcucha, gdyż nawet w warunkach letnich olej kokosowy świetnie się sprawdza. Na jednym smarowaniu przejechałem latem około 2 000 km. Temperatura powyżej 27 stopni w czasie deszczu nie zdarza się często i dlatego ryzyko wypłukiwania oleju jest niewielkie. Istotną kwestią jest również fakt, że olej kokosowy jest obojętny dla środowiska, a cenowo wychodzi znacznie korzystniej.
- Күн бұрын
najlepszy na zimę smar do łańcucha rowerowego
- Рет қаралды 153
Пікірлер: 2