Moi Drodzy miłośnicy stolarskich Opowieści,
Kiedyś to były zimy prawda? Tak się składa, że w jedną taką mroźną zimę (ponoć zimę stulecia) 1979 roku przyszedłem na świat :-) Więc wiem coś na ten temat…
Dzisiejsza stolarska opowiećć będzie więc o zimie, a raczej jej braku. Stare drewniane sanki od jednego z Was - miłośników kanału, są chyba wystarczającym nawiązaniem do tematu? Sanki są po Babci (Babci Widza - moja latała na miotle) i potrzebują odrobiny miłości. Muszę przyznać, że sporą satysfakcję sprawiło mi rozgryzanie zagadki drewna z jakiego te sanki wykonano. Poszarzała i utleniona powierzchnia nie pomagała w identyfikacji, przez co błędnie założyłem, że sanki są zbudowane z jesionu, który z wiekiem zbrązowiał. Myliłem się! Po konsulatacjach z Mądrymi Głowami (dzięki Marcin) okazało się, że ja znam to drewno. Strugałem je już wcześniej i wybór takiego materiału na gięte płozy i inne elementy jest jak najbardziej logiczny - sprężyste, odporne na warunki atmosferyczne drewno, które dobrze przyjmuje detale…hmmm…co to może być? Zapraszam do zgadywania.
Zapraszam również do dołączenia do grupy Przyjaciele 5m2 - na FB / 744710833136519
Jest tam już 2 tysiące podobnych Tobie miłośników historyjek o stolarstwie. To taka samopomoc stolarska. Raczej nie ma tam zawodowców - sami Pasjonaci, przedstawiciele różnych zawodów - przyjaciele 5m2
🪄Do wykończenia i zabezpieczenia sanek przed żywiołami użyłem lazury olejowej Osmo.
🔩Wszystkie okucia (płozy, wkręty, śruby zamkowe, haczyki, poprzeczka przednia) to nierdzewka
🔗Kleje - poliuretanowy Chemolan i wodoodporny Rakoll GLX
I po raz ostatni odpowiadam - moja wełniana kamizela jest marki ZakoWool - aczkolwiek muszę sobie sprawić wersję z Czarnych Baranów.
Mój Patronite : patronite.pl/s... - dla chcących wesprzeć skromnego twórcę
Pozdrawiam
Негізгі бет Naprawiam stareńkie sanki z zagadkowego drewna.
No video
Пікірлер: 251