Subskrybuj kanał TVN24 i bądź na bieżąco:
/ @tvn24
W ujawnionym przez „Gazetę Wyborczą” liście Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry, ten pierwszy wzywa ówczesnego (2019) ministra sprawiedliwości, by politycy jego Suwerennej Polski nie posiłkowali się pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości do finansowania kampanii wyborczej. Kaczyński wyraża obawę, że w razie niezaprzestania tej - najwyraźniej również według niego nielegalnej - praktyki, PiS-owi grozi utrata budżetowej subwencji partyjnej. „W razie niezastosowania się do sformułowanego w piśmie zalecenia pełna odpowiedzialność polityczna, a najprawdopodobniej także w innych wymiarach, będzie spoczywała na Panu” - grozi Ziobrze prezes, przy czym dziś wiadomo już, że Ziobro groźbę zignorował. Czy zatem Państwowa Komisja Wyborcza odetnie PiS od finansowania z budżetu państwa? - To wcale nie takie proste - tłumaczą goście „Tak jest”: Krzysztof Izdebski z Fundacji Batorego i Sylwester Oracz z Fundacji Odpowiedzialna Polityka. Obaj jak mało kto znają tajniki swoistej szarej strefy związanej z finansowaniem partii politycznych, a skalę nadużyć tłumaczą niedoskonałością przepisów i „zabagnieniem polskiej polityki”.
Негізгі бет O co chodzi z tą subwencją? Czas biegnie, PKW się waha
Пікірлер: 34