W galowym stroju, w którym mogłabym pójść na przyjęcie na przełomie wieków, a jeśli wzięłabym do ręki wachlarz, najlepiej czerwony, wybrać się na bal - opowiadam o Magdalenie Samozwaniec, która wyszła za mąż za Jana Starzewskiego i urodziła Teresę uważaną (czy słusznie?) za femme fatale rodu.
Wszystko to jest uzupełnieniem wątków i tematów podjętych w nowej książce: „Kossakowie. Wachlarz”. Ujawnia ona nieznane historie, wypełnia białe plamy, w nieco innym świetle pokazuje jedną z najbardziej znanych i najciekawszych polskich rodzin artystyczno-ziemiańskich.
Негізгі бет O MAGDALENIE, ŻONIE I MATCE SŁÓW KILKA
Пікірлер: 4