Wiceprezydent miasta, aby obejrzeć mecz swojej drużyny w pucharach musi jechać do innej miejscowości. Pierwszoligowa Skra rzekomo źle wypełniła wniosek ws. dotacji z tytułu promocji miasta poprzez piłkę nożną i nie dostanie nawet złotówki. Ponadto, najprawdopodobniej klub nie wróci prędko do Częstochowy. O tym wszystkim opowiada Krystian Natoński.
fot. Cyfrasport
Przy okazji zachęcamy do subskrybowania naszego kanału na KZitem!
Негізгі бет Piłkarski kabaret w Częstochowie trwa nadal. "Domowe" mecze Rakowa w Bielsku, Skra została na lodzie
Пікірлер: 8