Materiał wideo i montaż - Anna Maria W.
***
Do plecaka wziąłem patent na życie
Abonament na słońce i deszcze
Parę książek na bycie w niebycie
Więcej żali bo są we mnie jeszcze
Klucz się w zamku przekręcił złowrogo
Może wiedział, że ostatni to raz
Tak zacząłem bieszczadzką przygodę
Wśród przyjaciół, bo najwyższy był czas
TO SOLINA, SOLINA
Zaświeciło słońce, zaświeciło
By po zimie się spotkać z Soliną
Już jej brzegi dojrzały do lata
Już się Werlas zielenią oplata
Skrzypce świerszcza melancholią zagrają
Bo na lato innych dźwięków nie znają
A gdy pójdziesz rano brzegiem po plaży
Nad Soliną lato będzie jak z marzeń
To Solina, Solina, po Solinie jacht pływa
Nowej szuka w zatokach przystani
Na Solinie, Solinie znowu jachtem popłyniesz
Puste miejsce w porcie zostanie
Po Solinie, Solinie do dziewczyny jacht płynie
Pewnie czeka na wieczorne spotkanie
Bo Solina, Solina to jak Twoja dziewczyna
Wszystko możesz zrobić dziś dla niej
Zaświeciło słońce wysoko
A ty płyniesz jak zwykle na Chrewt
Wiatr na wantach zagwizdał obłokom
Dla niektórych to żeglarski był chrzest
Spotykają nas ptaki i szkwały
I na rejsie łodziom kiwa złowrogo
Suchy dąb na Horodku i wyspa skalista
Do portu wskazują nam drogę
Tama dumnie spogląda na szkwały
I na jachty co pływają w oddali
Na drzewa w zatoce drewnianej
I na fale co kołyszą się dla niej
Słońce rano budzi się chłodem
Nad Soliną rozciąga promienie
A wieczorem gdy zajdzie purpurą
Pozostanie ciepłym wspomnieniem
Негізгі бет Połonina Wetlińska, Solina - Bieszczadzkie remedium
Пікірлер: 48