Podróżowanie po Polsce jest trudniejsze niż po Ameryce Południowej! Właśnie spędziłam cały dzień w podróży przez Polskę, z wieloma przygodami. Nie wiedziałam o tym, że pociąg w Krakowie zostanie rozcięty na pół, połowa wagonów pojedzie do Piwnicznej, a połowa do Zakopanego. Nigdzie nie podano takiej informacji, a kiedy w ostatniej chwili wskoczyłam do pociągu i zgrzana ruszyłam przez wagony pełne wczasowiczów w poszukiwaniu mojego wagonu nr 21, zobaczyłam koniec pociągu. Druga połowa odjechała w przeciwnym kierunku! Czy byłam wściekła? Nie! Wszystko zależy od tego jakie przyjmiemy założenie. Gdybym założyła, że wsiądę do niewłaściwego pociągu i pojadę w odwrotnym kierunku, to teraz byłabym ucieszona zamiast zaskoczona. Gdybym przyjęła rano założenie, że podróż jest przygodą, wszystko może się zdarzyć i jest możliwe, że wystąpią niespodziewane komplikacje i zamiast o szesnastej, dotrę do celu wieczorem, to pomyślałabym teraz, że „jest to zrozumiałe” i w ogóle bym się tym nie przejęła.
Inaczej mówiąc: frustracja, wściekłość, gniew, rozczarowanie, stres wynikają z tego, że przyjęliśmy wcześniej nieświadomie założenie o tym, coś ma się zdarzyć w pewien określony sposób i żądamy od życia, żeby spełniło nasze oczekiwania, mimo że nie mamy nad nim żadnej kontroli.
Wniosek i morał płynie z tego taki: PODCHODZĘ DO RZECZYWISTOŚCI BEZ SZTYWNYCH OCZEKIWAŃ I NA LUZIE. NIE MAM KONTROLI NAD TYM CO SIĘ WYDARZY, WIEM JEDNAK, ŻE ZAWSZE ZNAJDĘ DOBRE ROZWIĄZANIE I DOTRĘ DO CELU.
Негізгі бет Podróż po Polsce, czyli jak się nie stresować
Пікірлер: 202