Zespołem udajemy się do Głuchołaz w województwie Opolskim, gdzie od kilkunastu godzin trwa dramatyczna walka z falą powodziową. Podczas dojazdu nad region nasuwają się duże opady konwekcyjne, które potęgują rozmiar katastrofy. Ze wzniesień spływa woda, której kompletnie nie odbiera już ziemia. Pojawiają się wiatrołomy oraz kamienie i szlam na drogach. Skręcamy w kierunku miejscowości Bodzanów przez, którą mieliśmy dotrzeć do Głuchołaz. Naszym oczom ukazuje się rozległy potok porywający wszystko na swojej drodze. Szybko sprawdzamy na mapie co to za rzeka przebiega w tym miejscu. Okazuje się, że w tym miejscu nie przebiega żadna rzeka, a jest to fala powodziowa, która przemierza wzdłuż fabryki armatury, będąc w odległości 700m od koryta Białej Głuchołaskiej. Obieramy nową trasę i docieramy do ul. Wrocławskiej w Głuchołazach, gdzie próbujemy rozpoznać sytuację. Na miejscu okazuje się, że w mieście trwa jedna wielka akcja ratownicza i postanawiamy nie zabierać ze sobą aparatów oraz drona, a jedynie telefony i wodery. Przy ul. Kolejowej napotykamy na dramatyczną akcję strażaków z JRG Gryfino (zachodniopomorskie), którzy przy pomocy Stara 266 popróbowali dotrzeć do pojazdu porwanego przez nurt, w którym było podejrzenie przebywania osób poszkodowanych. Na szczęście w pojeździe nikogo nie ujawniono, a pojazd w ostatniej chwili zdołał się wycofać. Przy ul. Sobieskiego trwała walka o dostanie się do mieszkania przez okno budynku. Osoby próbowały przemieszczać się zalanymi ulicami, lecz nurt po prostu to uniemożliwiał powodując bardzo groźne sytuacje. Następnie zauważyliśmy zastęp z JRG 4 Pionki, który toczył walkę o Zespół Opieki Zdrowotnej. SPZOZ. Widząc jaka jest tam dramatyczna sytuacja wsparliśmy strażaków oraz personel o ewakuacji dokumentacji pacjentów na wyższe piętra obiektu. Udało się zabezpieczyć całą dokumentację. Niestety budynek został zalany. W kolejnym etapie zauważyliśmy studzienki kanalizacyjne, z których wypadły pokrywy. Sytuacja stawała się coraz groźniejsza z uwagi na otwory w studzienkach oraz na wykopy ziemne, które zostały pokryte wodą. Tu pojawił się mieszkaniec, który do końca wizyty oprowadzał nas po miejscowości oraz opowiadał o wszelkich zagrożeniach i topografii miasta. W relacjach mieszkańców dominowały słowa, że 1997 to nic przy tym co żywioł pokazuje tym razem. Nad miejscowością pojawia się śmigłowiec Sokół W-3A czeskiego SAR. Docierają do nas informacje o ludziach uwięzionych na dachach budynków. W mieście dochodzi do zerwań mostów oraz kładek. Sytuacja pogarsza się także we wszystkich ościennych miejscowościach wzdłuż rzeki Biała Głuchołaska. Siły będące w rejonie okazują się zdecydowanie za małe na tego rozmiaru katastrofę. Na wieść o gwałtownym pogorszeniu sytuacji w rejonie Stronia Śląskiego postanawiamy się wycofać jedną z ostatnich dostępnych dróg i kierować w tej rejon.
Негізгі бет Powódź 2024 Głuchołazy 15.09.2024
Пікірлер