KONIEC WOJNY JEST NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI, ALE ŚWIAT MILCZY!!! kzitem.info/news/bejne/0HeXqaauppuJfaQ
@chrisbranicz1
Жыл бұрын
Nie pierdol
@andrzejsmosarski9910
Жыл бұрын
Nie wiem dlaczego lewicowi intelektualiści mają tą duże problemy z formą przekazu. Temat ciekawy, ale podany w sposób przesadnie przeintelektualizowany, bo główna teza o odwróceniu od wizji wspólnej pozytywnej przyszłości w neutralność i skutkach tegoż zwrotu jest prosta, oczywista i czytelna dla gimnazjalisty. Jednak wypowiedź sprawia wrażenie, że autor chce utrudnić odbiór szpikując to jakaś horrendalnie obfitą galerią nawiązań, postaci i cytatów - tych ostatnich banalnych albo niewiele wnoszących jako uzasadnienie. To, że rozpadła się pozytywna wizja przyszłości do której powinniśmy nawiązywać w postawach moralnych, będąca jednocześnie zachętą do zmiany na lepsze i światłem prowadzącym do wyjścia z tunelu teraźniejszości jest jasne do bólu. Czy to jednak przyczyną czy skutek? Można spokojnie wskazać inne elementy układanki. Przede wszystkim rozwój technologii informacyjnych pokazał nam samych siebie dużo lepiej i wiemy już, że zło, przemoc, wyzysk jest akceptowany nie tylko przez elitę, ale przez ogół, który ochoczo łapie podsuwane alibi, jeżeli tylko nie uderza to w kogoś osobiście . Jest też dziś czytelne, że człowiek współczesny, wyzwolony z religii i strachu przed sankcja boską, wykształcony Itd jest przynajmniej tak samo pozbawiony poczucia odpowiedzialności jak zahukany, wystraszony księdzem, panem i królem chłop... A może nawet bardziej. Ucieczka od idei i/czy wiary jest tylko pozornie neutralnością, bo wiedzie ku czystej, prostej i totalnej interesowności, gdzie wartości są tylko podkładem do uzasadniania swojego interesu i ten sam Polak, który bez zmrużenia oka żąda od Niemców szmalu za grzechy pradziadków, akceptuje cyniczne materialno - pragmatyczne uzasadnienie ekspansji USA czy udziału Polski w zbrodni irackiej i nie czuje nawet milimetra odpowiedzialności, za to Rosjanom już prawić będzie peany o moralności i wymagać od nich postawy romantycznej czy naiwnej. Wiemy też dzisiaj, że ofiary nie różnią się zazwyczaj od oprawców niczym poza brakiem zaangażowania w konkretną sytuację i często jeszcze pod wpływem przeżyć działają równie czy bardziej okrutnie, bycie ofiarą wykorzystując jako tarczę przed odpowiedzialnością czyli gwarancję bezkarności, vide narody żydowski i polski. Człowiek współczesny to przede wszystkim konsument albo akwizytor siebie czy czegoś i chce konsumowac albo zarabiać na ofercie konsumpcji nie licząc kosztów i nie wnikając w jakieś społeczne wartości, byle udało mu się to zrobić lepiej niż innym, bo to daje prestiż i forsę. Lepiej więc byłoby potraktować temat wielowektorowo zamiast powtarzać uzasadnienia w kółko do tej samej tezy.
Пікірлер: 4