Subskrybuj kanał TVN24 i bądź na bieżąco:
/ @tvn24
Nie ma usprawiedliwienia dla tych posłów i posłanek koalicji 15 października, przede wszystkim z PSL, którzy głosowali przeciwko nowelizacji kodeksu karnego depenalizującej pomoc przy aborcji - stwierdziła w "Faktach po Faktach" Dorota Łoboda z Koalicji Obywatelskiej. Lewica, która zgłosiła projekt, zapowiada, że zgłosi go powtórnie i że będzie on wracał pod obrady sejmu "do skutku", aż znajdzie się większość niezbędna do jego uchwalenia. Dlaczego dotąd się nie znalazła, choć legalna i bezpieczna aborcja była jedną z flagowych kampanijnych obietnic Donalda Tuska i przyciągnęła do urn rekordową liczbę kobiet? - Myślę, że to był gest polityczny. To było wypowiedzenie politycznego posłuszeństwa premierowi. Oni pokazali [posłowie PSL - red.], że w sprawach, w których im nie po drodze z premierem, są w stanie głosować ręka w rękę z PiS-em i Konfederacją - zauważa Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy i zastanawia się, czy premier powinien nadal pozwalać PSL-owi "brykać".
Негізгі бет Projekt depenalizacji wróci do sejmu. "Będziemy przekonywać, liczy się każdy głos"
Пікірлер: 161