kopia nie jest najlepsza, ale obraz czytelny. Fragment kroniki wojennej pochodzi z 1945 roku. w kadrze, w dalekim planie widać kilku chłopaków z pepeszami, w charakterystycznych czapkach i mundurach, którzy biegną w gorę dawnej ulicy Pyrzyckiej, dziś ulicy Mieszka I, a wtedy PyTycestrasse. W oddali widać Bram~ Pyrzycka Lektor czyta ,,Naszyje wajska pastupajut w głub Germanii". Co ciekawe, wszystko wokół stoi, wszystkie kamienice. Identycznie, jak na zachowanej fotografii z 1936 roku.
Film trwa, migają~ obrazy. Nagle kamera, ustawiona od strony ul. Mieszka I pokazuje wylatującą w powietrze kamienice narożną dzisiejszego muzeum, tuż przy kościele Mariackim. Po co ją burzyli? Chyba na potrzeby kroniki, dla efektów zdjęciowych, bo przecież żadna walka w mieście już się nie toczy
Na kolejnym ujęciu, jeden z żołnierzy, w idealnie ułożonym chodniku z małej kostki granitowej, przed dzisiejszą szkołą muzyczną, szuka min. Szkoła właśnie płonie. następna scena prezentuje jakąś stargardzką ulice. Na' chodniku leży towary z porozbijanych witryn sklepowych. Wśród tego bałaganu kamera znajduje pomiętą leżącą gdzieś z boku niemiecki~ flagę. Kadr, zbliżenie, a następnie obraz przenosi się na jakiegoś dziadka idącego po tych wertepach cisza w głośniku potęguje napięcie. ~Wreszcie rozbrzmiewa niski głos lektora: ,,Giermaniec".
Prawdopodobnie z maja 1945 roku pochodzi zdjęcie zrobione z wierzy północnej kościoła Mariackiego, pokazujące morze ruin. Taką symboliczną Warszawę. Zamiast budynków, stoją tylko kikuty murów, a w środku wszystko jest powypalane, wyburzone. Widać tylko jedyną ocalałą budowle, czyli kościół św. Jana z plebanią obok
Негізгі бет Stargard 1945
Пікірлер: 15