24 lipca 2002 doznał porażenia prądem, kiedy wszedł podczas deszczu do niezabezpieczonej stacji transformatorowej na placu zabaw w Malborku. Odzyskawszy przytomność, został niezwłocznie przewieziony do szpitala w Gdańsku, gdzie po trzech miesiącach leczenia podjęto decyzję o amputacji lewego podudzia i prawego przedramienia. Rodzice Meli domagali się w imieniu syna zadośćuczynienia i pokrycia kosztów leczenia w wysokości 300 tys. zł od Koncernu Energetycznego Energa. Opierając się na opinii biegłych, sąd uznał, że bezpośrednią przyczyną wypadku nie było samo wejście Meli do budynku trafo stacji, lecz dotknięcie ręką przewodów elektrycznych, natomiast od 13-letniego chłopca można już było oczekiwać podstawowej znajomości zasad bezpieczeństwa związanych z urządzeniami pod napięciem. Sąd uznał Melę winnym wypadku w 25%, przyznał mu odszkodowanie w wysokości ponad 230 tys. zł i miesięczną rentę, a koncern Energa obarczył odpowiedzialnością za zaniedbania polegające na pozostawieniu otwartego i niezabezpieczonego budynku transfora.
Jeśli to co robię jest dla ciebie ważne - możesz postawić mi kawę : buycoffee.to/rekolekcje
Негізгі бет Stracił prawie wszystko i zaufał Jezusowi.Wstrząsające świadectwo Jana Meli
Пікірлер: 2