Subskrybuj kanał TVN24 i bądź na bieżąco:
/ @tvn24
Michał K. nie uciekał przed prokuraturą i był dostępny przez wiele miesięcy, nie ukrywał, że ma urlop i że wyjeżdża, a zarazem nie wyjechał „na drugi koniec świata” - tłumaczył w „Tak jest” były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS, dziś poseł tej partii z ramienia Suwerennej Polski Michał Wójcik. Gość TVN24 przekonywał, że do zarzutów formułowanych pod adresem zatrzymanego w Londynie byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych należy podchodzić z dystansem z uwagi na realia okresu pandemii. - Byłem w zespole kryzysowym i robiliśmy wszystko, by ratować Polaków, i wtedy ówczesna opozycja, a dzisiejsza władza w niczym nam nie pomagała - powiedział Wójcik.
Tymczasem, zdaniem europosła Andrzeja Halickiego z Koalicji Obywatelskiej, intencja chronienia społeczeństwa przed skutkami pandemii była dla ekipy Zjednoczonej Prawicy jedynie zasłoną dymną dla rozkradania publicznych pieniędzy. - Ten cały system wyprowadzania (pieniędzy z budżetu - red.) czy to na kampanię, czy to w celu bogacenia się, miał swoich ojców założycieli - stwierdził Halicki i zasugerował, że śledztwo przeciwko Michałowi K. i innym podejrzanym o nadużycia w RARS należy widzieć w szerszym kontekście, uwzględniającym tożsamość owych „ojców założycieli”.
Негізгі бет Zamieszani w aferę w RARS to herosi walki z pandemią? W wizji Michała Wójcika - owszem, tak
Пікірлер: 203